Wielu z Was pyta mnie o możliwości pracy na Lanzarote.
W związku z tym podzielę się kilkoma faktami i osobistymi uwagami w tym temacie.
Zacznę od tego, że jeśli tematy oznaczałabym kolorami, ten miałby kolor czarny :)
Informacje statystyczne i ogólne:
-80% mieszkańców Lanzarote żyje z turystyki, pozostała część pracuje w rolnictwie, przy konstrukcjach, rybołówstwie i innych sektorach, ale pośrednio również zależą od turystyki.
-Wskaźnik bezrobocia na Lanzarote to prawie 30%.
-miesięczne zarobki są zróżnicowane, ale normalna przeciętna pensja to około 1 tyś euro (bardzo orientacyjnie). Dwa dni wolne w tygodniu sa tutaj luksusem.
-wynajem mieszkania to około 500 euro miesięcznie. /aktualizacja w 2018 roku: wynajem mieszkania graniczy z cudem. Moze trafic sie kawalerka za 900-1000 euro/. Mieszkania przypominaja tu bardziej piwnice na ziemniaki niz przytulne miejsce, w ktorym chcialoby sie odpoczac.
Moje osobiste uwagi są takie, że jeśli ktoś nie radzi sobie w Polsce, to sama obecność na wyspie niewiele zmieni. To nie Londyn, gdzie Polacy mogą znaleźć tzw. prace „gdziekolwiek”. Wyspa ma bardzo ograniczone rozmiary i możliwości. Raczej trzeba mieć na nią pomysł już przed wyjazdem a nie liczyć na „cokolwiek”, no a przynajmniej mieć ze sobą oszczędności.
Osoby, które mają bardziej określoną wizje siebie na wyspie, ciekawe pomysły, inicjatywę i znają języki obce, mają oczywiście większą szansę na sukces :)
Warto też wiedzieć, że komunikacja na Lanzarote jest bardzo kiepska i o ile nie mieszkacie obok miejsca pracy, raczej niezbędny jest samochód.
Ja nie jestem żadną agencja pracy, ale ponieważ często się do mnie zwracacie z pytaniami to uprzedzam, że nie mam możliwości szukać nikomu pracy, aczkolwiek możecie mi napisać info o sobie, jakie znacie języki i będę Was miała w pamięci. Może się zdarzyć, że akurat coś gdzieś usłyszę, skojarzę i dam znać. Nigdy nie wiadomo :)