Dzisiaj zdałam ostatni egzamin, co oznacza, że praktycznie skończyłam studia. Jeszcze tylko lecę po tytuł do Polski. I to jest własnie najlepszy moment, żeby stąd lecieć. Dzisiaj kalima jest okropna, wieje wiatr, piasek sypie w twarz i czuje się go w płucach. Straciłam 2 godziny czekając na autobusy, które nie przyjechały. W banku dano mi kod dostępu, który nie działa, co oznacza że jutro czeka mnie kolejna długa wyprawa do stolicy :) Czyli wszystko mówi mi: „Wracaj do Polski!”
Ciekawe, co mnie tam czeka... :)
gratuluje zdanych egzaminow!,a w Polsce czeka na Ciebie rodzina i przyjaciele.
OdpowiedzUsuńJeszcze czekacie? Super! :) Do zobaczenia!
OdpowiedzUsuń