Drobne awarie, zatrudnianie praktykantów, pośpiech... to najprawdopodobniej powody niedoskonałości makiet, które ewidentnie wskazują na to, że znajduję się obecnie w wirtualnym świecie stworzonym przez ekipę telewizyjną na potrzeby tego show.
Uwaga! Zdjęcia nie są w żaden sposób przetwarzane przeze mnie w photoshopie!
Copy, paste, copy, paste... jakiś początkujący makieciarz....
Layer opacity = 50 %. Amatorszczyzna :)
Tęcza bez deszczu. Zapomnieli odkręcić wodę.
W pośpiechu nie nałożyli palmie kopuły.
Zdążyli namalować tylko wierzchołki wulkanów.
Tu najwyraźniej miała być koparka.
Awaria instalacji elektrycznej? Makieta zaczęła się rozpuszczać.
A ta pewnie chwilę później też się spaliła.
I to tylko część dowodów na to, że ten świat został sztucznie zaprojektowany...
Kto jeszcze nie zrozumiał tego postu oprócz dwóch osób, które mi się do tego przyznały? :)
OdpowiedzUsuń