niedziela, 7 listopada 2010

TRUMAN SHOW 1

Drobne awarie, zatrudnianie praktykantów, pośpiech... to najprawdopodobniej powody niedoskonałości makiet, które ewidentnie wskazują na to, że znajduję się obecnie w wirtualnym świecie stworzonym przez ekipę telewizyjną na potrzeby tego show.
Uwaga! Zdjęcia nie są w żaden sposób przetwarzane przeze mnie w photoshopie!

Copy, paste, copy, paste... jakiś początkujący makieciarz....

Layer opacity = 50 %. Amatorszczyzna :)

Tęcza bez deszczu. Zapomnieli odkręcić wodę. 

W pośpiechu nie nałożyli palmie kopuły.

Zdążyli namalować tylko wierzchołki wulkanów.

Tu najwyraźniej miała być koparka.

Awaria instalacji elektrycznej? Makieta zaczęła się rozpuszczać.

A ta pewnie chwilę później też się spaliła.
  

I to tylko część dowodów na to, że ten świat został sztucznie zaprojektowany...




1 komentarz:

  1. Kto jeszcze nie zrozumiał tego postu oprócz dwóch osób, które mi się do tego przyznały? :)

    OdpowiedzUsuń