wtorek, 30 listopada 2010

piątek, 26 listopada 2010

WINO

Winogrona na Lanzarote uprawia się głównie w regionie zw. La Geria, którego oryginalny krajobraz jest fenomenem na skalę światową (patrz temat: krajobraz rolniczy).

Obecnie to krajobraz chroniony, chociaż część półokręgów już wyprostowano w celu zwiększenia produkcji.

Tradycyjna uprawa winogron na Lanzarote to uprawa białych winogron malvasía, dlatego najczęściej znajdziecie tutaj wino białe.
Trzy największe winiarnie na Lanzarote to: El Grifo, Stratvs, Rubicón.


EL GRIFO
Pierwsza winiarnia na Lanzarote (1775) i jedna z najstarszych w Hiszpanii. Obecnie znajduje się w niej muzeum wina z biblioteką ponad 4000 książek głównie o tematyce wina i Wysp Kanaryjskich.
Dwa tygodnie temu odbyła się tam degustacja pierwszych win sezonu. Oczywiście nie mogło mnie tam zabraknąć :)
Salud!


A to lista win, które możecie tam kupić:


STRATVS
Super nowoczesna winiarnia, wielka inwestycja ostatnich lat.


Taras restauracji:

Tutaj można zasmakować jednego z win: Malvasía seco, Tinto, Diego, Rosado, Malvasía Naturalmente Dulce, Moscatel Dulce, Moscatel licor.


RUBICÓN
Połączenie tradycji z nowoczesnością.
Na ścianach w restauracji można obejrzeć stare zdjęcia. Tak na przykład wyglądał tu kiedyś transport żywności :)

Ale już np. aljibe (depozyt wody) został zaadaptowany na stylową salę do degustacji win.

A to wina z Rubicona:


Jedno dobre, drugie lepsze, ale złego wina na Lanzarote nie piłam... :)

czwartek, 25 listopada 2010

GOTOWANIE W DOMU

Dzisiaj kilka praktycznych przepisów do szybkiego przygotowania w domu!


Wzruszająca chwila, czyli krojenie cebuli...

...do zupy dyniowej:
Zupa dyniowa: dynia, cebula, bakłażan, zioła, pieprz, sól, serek topiony. Mmmmm...

Makaron z pesto i kawałkami marchewki:
Wersja oryginalna, którą przygotowałyśmy z Doną to makaron z pokrojonymi świeżymi pomidorami, twarożkiem ziołowym i oliwkami.

Soczewica, smażone pomidory plus podsmażone chorizo (kiełbasa paprykowa).

Paella, czyli to co tygryski lubią najbardziej :)

Aha, zapomniałabym o ryżu z kurczakiem i sosem z zielonego pieprzu. To tygryski też uwielbiają! :)

wtorek, 23 listopada 2010

KUCHNIA

Czyli jedna z największych przyjemności na Lanzarote!

- Papas arrugadas- kanaryjskie ziemniaczki. Są mniejsze od polskich ziemniaków, nie obiera się ich ze skórki, gotuje w mocno słonej wodzie do wyparowania. Na skórce zostaje pyszna cienka warstwa soli. Podaje się je z „mojo”- pikantnym sosem czerwonym (paprykowym) lub zielonym (ziołowym).

- Lapas- lubię patrzeć na twarze osób, które jedzą je po raz pierwszy :D

- Pieczony tuńczyk czyli niebo w gębie :) Rybki są tutaj pierwsza klasa.

- Zupa rybna. Jeszcze lepsza jest zupa z owoców morza.

- Gofio to specjalny rodzaj mąki. Tutaj ją rozrobiono z wywarem z zupy rybnej (z poprzedniego zdjęcia), dodano kawałki świeżej cebuli i polano olejem. Ciekawe to, ale nie polecam na deser :)

- A to już wszyscy znacie:

- Czas na deser! Mmmmm....

- I wszystko dla mnie! :)

- Jeszcze popijemy piwkiem:

- I nasz brzuszek wygląda tak jak ten oto brzuszek Dony :)

poniedziałek, 22 listopada 2010

TRUMAN SHOW 2


Wczoraj bolała mnie głowa od samego rana, chyba już nawet poprzedniego dnia położyłam się spać z bólem głowy. Wieczorem padłam o 21wszej i marzyłam tylko o tym, żeby zasnąć i obudzić się wyspana. Nigdy wcześniej nie miałam tu problemu z hałasem. Pokój jest cichy, sąsiedzi opanowani. Ale wczoraj było inaczej...
Prawdopodobnie jedyny komar jaki żyje na wyspie, zaczął latać właśnie nad moim uchem, doprowadzając mnie do szału. Chyba udało mi się go strącić albo poszedł spać i sytuacja wyglądała na opanowaną. Chwilę potem sąsiad zza ściany zaczął dawać znaki swojego istnienia w postaci głośnych monologów, prawdopodobnie ćwiczył rolę teatralną Juliusza Cezara. A byłam pewna, że tam nikt nie mieszka... Po jakimś piątym akcie wojennym nie wytrzymałam i postanowiłam przenieść się do drugiego pokoju. Po niełatwej przeprowadzce już układałam się do snu, kiedy zadzwonił telefon, odebrałam:

-Halo?
-(męski głos) Halo!
-Halo? Słucham!
-Tak?
-Halo? Słucham pana.
-Kim jesteś?
-Ja?!
-Kim ty jesteś?
-Ale to pan do mnie dzwoni. To ja się pytam kim pan jest.
-A gdzie jest Pablo?
-Nie znam Pabla.
-Jak to?
(…)

No nieważne... to po tej przesympatycznej rozmowie kładę się już spać. Cisza. Wreszcie. Przygotowana dla mnie tylko po to, żeby spinacz z suszarki stojącej metr obok nie wytrzymał całodniowego napięcia właśnie w tym momencie i wystrzelił w powietrze. No tak, to teraz czas na siusiu... Wracam do łóżka. Kładę się. Wiem, że to jeszcze nie koniec... i nie mylę się. Godzina 22:05. Zamykam oczy i zaczynam nową zabawę. Próbuję zgadnąć czym są odgłosy z mieszkania pode mną. Ktoś rzuca łóżkiem? Nie, to raczej rzucane o sufit płyty pilśniowe. Ale... po co?
No to jeszcze zakręcę kapiący kran i pójdę na ostatnie siusiu...

To tylko mała część mojej wieczornej historii.
Widzę, że reżyser programu zrobi wszystko, żebym nie położyła się spać przed 23cią... co by puścił na wizje? Ale dlaczego jaaaaa!!! :/


Polowanie na komara:

niedziela, 21 listopada 2010

FAQ


- JAKI JEST NAJLEPSZY TERMIN NA WYJAZD NA LANZAROTE? (to post z listopada)
Jeśli lecicie z Polski, to i tak będzie Wam tu ciepło, ale weźcie pod uwagę, że teraz trwa pora deszczowa. Pogoda zmienia się szybko w ciągu dnia, chociaż na rok przypada tutaj tylko około 20 dni deszczowych. Deszcze nie są też tak intensywne jak w Polsce, to raczej zacinanie ze wszystkich stron przez 15 minut. :) Obecnie około 19stej zaczyna się ściemniać. Wieczorem przyda się już kurtka. Szukajcie prognozy pogody w necie.

- JAKI JEST KOSZT WYJAZDU NA LANZAROTE?
Pierwszy koszt to bilet lotniczy- najtańszy około 1200 zł. 
Polecam wyszukiwarkę lotów skyscanner.pl

W autobusie na Lanzarote najlepiej zaopatrzyć się w karnet na przejazdy za 22 euro.
Taksówka i wynajem samochodów według taryf.

Orientacyjne ceny produktów spisuję z pierwszego lepszego rachunku, produkty głównie marki Spar i Lidl :) Podaję ceny raczej minimalne, w małych wiejskich sklepikach zazwyczaj wychodzi drożej.

Sok w kartonie około 1 euro
Ziemniaki 3 kg około 2,70 euro
Olej 1,70 euro
Mleko 80 centów
Kilo ryżu 1 euro
Butla wody pitnej 5 litrów 2 euro.
Bagietka 60 centów
Żel pod prysznic 1,50 euro
Jaja 6 szt. 1 euro
Kilo cukru 60 centów
250 gram gouda w plasterkach 1 euro

1 euro to około 4 zł.
Wychodzi Wam na jedzenie około 10 euro na dzień na osobę, nie licząc alkoholi, ale wina są tu tańsze niż w Polsce.

Bilety wstępu do centrów turystycznych to koszt około 8 euro za wejściówkę.

No i koszty indywidualne zakupów, restauracji, wszelkich biletów i dodatkowych atrakcji...

- O CZYM WARTO WIEDZIEĆ?
W porze zimowej trudno wyczuć pogodę, czasem jest ciepło i można iść na plaże, czasem chłodniej, ale mniej wrażliwi na temperaturę też mogą się popluskać w morzu albo wybrać się na lekcje kitesurfingu. W okresie zimy polecam raczej piesze wycieczki po wulkanach, plaża nie jest pewną opcją.

Lanzarote to nie tylko hotele i plaże z kolorowych folderów, ale też wulkany, pustynie, miasteczka, centra turystyczne. Krajobraz jest bardzo różnorodny i Lanzarote oferuje dużo więcej niż słońce i plaże, ale dostęp do wielu ciekawych miejsc wymaga wynajęcia samochodu.

Na Lanzarote zawsze wieje wiatr, często silny.

Wodę do picia kupujemy w butelkach.
Najbliższy sklep spożywczy znajduje się 10 min. drogi spacerem, parę minut samochodem. W promieniu 10-15 minut spacerem jest kilka sklepików, pizzeria, piekarnia, kawiarnia. Do Spara po wieksze zakupy trzeba jechać juz samochodem (ok. 8 km).

I informacja ekologiczna: jak zobaczę kogoś wyrzucającego śmieci na pustyni to głowę urwę :) Dbamy o środowisko! Lanzarote jest oficjalnie wpisane na listę UNESCO jako Rezerwat Biosfery.

- CO ZE SOBĄ ZABRAĆ?
W porze zimowej: płaszcz przeciwdeszczowy, apaszkę, piżamkę z długim rękawem i nogawką, bluzę, wiosenną kurtkę.
W każdej porze: okulary przeciwsłoneczne
W porze letniej: krem z filtrem.

- JAK WYGLĄDA KOMUNIKACJA NA LANZAROTE?
Sieć autobusów jest ograniczona, autobusy jeżdżą rzadko. Jeśli chcecie zwiedzić wyspę, to musicie wynająć samochód, albo liczyć na taksówki. Jeśli zamierzacie pozostać w jednym miejscu na wyspie i przemieszczać się tylko sporadycznie w konkretne punkty, to jest możliwe, że dacie radę korzystając tylko z autobusów. Można tez wykupić wycieczki zorganizowane po wyspie.

- CZY NA LANZAROTE SĄ DOBRE WARUNKI DO UPRAWNIANIA SPORTÓW WODNYCH?
Tak. Szczególnie polecam przyjazd osobom zainteresowanym surfingiem, kitesurfingiem i nurkowaniem.

Wszelkie pytania możecie zadawać w „komentarzach”.
Nr tel. podaję indywidualnie.


piątek, 19 listopada 2010

WODA

Lanzarote jest otoczone masą wód Oceanu Atlantyckiego, ale przez wieki jedyną wodą pitną na wyspie była deszczówka i niewielkie cieki górskie. Średnie opady roczne wynoszą tu niewiele powyżej 100 mm co jest porównywalne ze średnimi opadami na Saharze. Rolnicy musieli radzić sobie z niedoborem wody, m. in. konstruując depozyty zwane aljibe.
Ta biała plama na wzgórzu to specjalnie przygotowana powierzchnia nie przepuszczająca wody, pozwalająca na zatrzymanie wody deszczowej.

Woda spływała do zadaszonego zbiornika- aljibe.

Do picia trzeba było tą wodę jeszcze uzdatnić. Ten mebel to nie tylko gustowny kwietnik, ale też system filtrujący wodę zw. destiladera. Na górze zazwyczaj rosła paprotka albo inna roślina, przez którą przepuszczano wodę prosto do dzbana.

Problem wody rozwiązał się w 1965 roku, kiedy w Arrecife wybudowano odsalarnię wody morskiej, pierwszą taką w Hiszpanii.

Woda jest dobra do mycia i gotowania, ale do picia z kranu jej nie polecam.

Ja do picia i do zaparzania herbaty kupuję wodę w butelkach. Dona też nie piła wody z kranu, ale twierdziła, że nie czuje różnicy w smaku herbaty zaparzonej w kranówce, więc to może kwestia gustu...

Oprócz butelek wody pitnej, przechowuję też butlę wody z kranu na czarną godzinę. Może to dość apokaliptyczna wizja, ale niedawno z powodu awarii instalacji nie miałam wody 24 h to wiem co mówię :)

Latem nie ruszajcie się z domu bez butelki z wodą. Tutaj na zdjęciu podczas spaceru przez pustynię, jestem jeszcze wesoła, dopóki nie odkryłam, że butelka z napojem jest pusta...

Dona. Uśmiech przez łzy, czyli spacer po pustyni z pustą butelką... oczywiście w japonkach :)
Nazwa tajemniczego napoju pojawi się na blogu, jak znajdzie się sponsor.

W ciągu roku tylko około 30 dni jest deszczowych i przypadają głównie na porę zimową.
Wczoraj padało, epoka deszczowa trwa! Yeah!

środa, 17 listopada 2010

SZOKUJĄCA HISTORIA MISI

Uwaga! Zawartość tylko dla osób o mocnych nerwach!

Dzisiaj temat miał być inny, ale nie mogę ominąć historii, która wydarzyła się wczoraj. Czuję się winna, chociaż nie zrobiłam nic umyślnie... Wchodząc do domu, na podłodze zobaczyłam wijący się... ogon Misi. Przeraziłam się, że coś się stało maleństwu. Szukałam Misi wokół, sprawdziłam na podeszwach butów, za drzwiami, ale nie było po niej ani śladu... Po jakiś 15 minutach Misia ukazała się w snopie światła słonecznego wpadającego przez otwarte drzwi. Prawdopodobnie wróciła w poszukiwaniu swojego ogona i oczywiście trochę się wygrzać. Po chwili zwiała za szafę, nie miała problemów z bieganiem. Wyglądała na żwawą, a już na pewno nie wyglądała na zmartwioną po stracie sporej części swojego ciała.

Sąsiad uspokoił mnie, że to system obronny jaszczurki. Najprawdopodobniej wystraszyła się, kiedy otwierałam drzwi i sama zrzuciła ogon, a teraz odrośnie jej nowy. No to ja czekam z niecierpliwością na ten nowy ogon...

A Wy pamiętajcie, nigdy nie straszcie jaszczurki!

poniedziałek, 15 listopada 2010

KRAJOBRAZ ROLNICZY

Bardzo ogólnie... więcej zobaczycie i dowiecie się na miejscu: 
:)

Można wyróżnić 3 główne charakterystyczne krajobrazy rolnicze na Lanzarote:

-La Geria. Fenomen na skalę światową. Uprawa winogron na powierzchni pokrytej pyłem wulkanicznym (od 30 cm do 3 m) po wybuchach wulkanów w latach 1730-36. Rolnicy próbowali dostać się do gleby uprawnej kopiąc dołki, stąd kształt okręgów. Murki wokół dołków chronią rośliny przed silnym wiatrem.




-Jable czyli pas ruchomych piasków pochodzenia organicznego. Na tej żyznej glebie uprawia się bataty, ziemniaki, cebule, dynie. Na zdjęciu pole batatów:

-Riscos de Famara na północy. System tarasów, który stosowany był jeszcze 30 lat temu. Obecnie pozostały po nich tylko ślady na zboczach gór.

I inne:

-Uprawa aloesów:

-Hodowla koszenili:
Te kaktusy uprawia się dla białych mszyc- koszenili, które żerują na ich liściach. Po około trzech miesiącach zbiera się je specjalną łyżką, żeby nie uszkodzić kaktusa i żeby się nie poplamić. Koszenila posiada naturalny intensywny barwnik- karmin, który dodaje się m.in. do szminek, jogurtów truskawkowych, past do zębów i oczywiście Campari. Yammy! :)

Na specjalne życzenie Dony, dodaję zdjęcia pojedyńczej koszenili i tej samej tylko rozgniecionej :) 
Na pierwszym zdjęciu w dużym powiększeniu.