czwartek, 18 października 2012

OPINIE o blogu- FORUM

Kochani, myślę o tym, żeby kontynuować pisanie mojego bloga. Chciałabym jednak wiedzieć, komu się blog przydał, o czym się z niego dowiedział, co mu się podobało, a może zachęciłam kogoś w jakiś sposób do wyjazdu na Lanzarote i jeśli tak to czym? :) Ilu z Was było już na wyspie a kto zamierza się tam wybrać? Czy jest coś, o czym chcielibyście przeczytać na moim blogu?

Jeśli to czytasz, to zostaw proszę, chociaż anonimowy ślad w postaci paru słów, nawet jeśli nie znasz wyspy ani bloga :)

No i powiedzcie mi, kto wybiera się na Lanzarote jeszcze w tym roku :)
Pozdrawiam!


20 komentarzy:

  1. Pisz koniecznie, mnie najbardziej podobała się Timanfaya.

    OdpowiedzUsuń
  2. Parę razy zajrzałam na ten blog i muszę przyznać, że bardzo mi się podobały zdjęcia i (co dość niespotykane w tego typu blogach) treść jeszcze bardziej :) Lanzarote na pewno jest już na liście must-see! Te wulkany i zachody słońca muszę robić wrażenie... Szkoda, że przerwałaś, mam nadzieję że wrócisz do pisania!

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Na ten blog trafiłem około 3-4 dni temu. Niesamowite zdjęcia, filmy i komentarze spowodowały, że postanowiłem odłożyć świeżo zaczętą książkę na bok i zagłębić się w niego. Przeglądając treści tu zawarte nie mogę oprzeć się pokusie aby zawitać na tej jakże przepięknej wyspie. Chęć zwiedzenia jej zakątków, poznania tamtejszej kultury, podziwiania krajobrazów jest nie do opanowania. Nie wiem czy jest to zasługa tak magicznego miejsca czy genialnego blogu ale podpisuję się pod słowami poprzedniczki must-see! Powodzenia w dalszymi pisaniu!

    ZN

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie pisz dalej, blog bardzo się przydał :) zachęcił mnie do wyjazdu na wyspę i muszę powiedzieć że to była wspaniała podróż! przekonała mnie przede wszystkim pogoda (ciepło, ale nie gorąc) i przepiękne krajobrazy, ta czarna wulkaniczna ziemia! Opisy miejsc do zwiedzania też były bardzo zachęcające, ale nie udało mi się zobaczyć wszystkiego, dlatego chcę przyjechać jeszcze raz. Wielkim atutem wyspy jest to, że wszędzie jest blisko :)
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  5. Bez Tego bloga pewnie nigdy byśmy nie trafiły w to cudowne miejsce! W prawdzie praktycznymi radami służyłaś nam sama we własnej osobie na miejscu ale dobrze było się przygotować mentalnie do wakacji:) Poza tym jak miło zobaczyć potem pamiątkowy wpis z jaszczurą:D Trzymam kciuki za reaktywację bloga.
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. jest fantastyczny

    OdpowiedzUsuń
  7. bylem. czytalem. slad zostawilem.
    m.

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój blog był bardzo pomocny przy wyborze kierunku wakacji, a raczej konkretnej wyspy, gdyż od dwóch lat zakochana jestem w Kanarach i zwiedzam z córką kolejne wyspy :) Z przyczyn niezależnych wylądowałam z córką na Furteventurze, ale nie odpuściłyśmy Lanzarote i przepłynęłyśmy Olsenem przynajmniej na dwa dni. Cudne dwa dni :) W lutym już na dłużej, na pewno :) Czekam na kolejne wpisy na blogu i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko niesamowite! Jeszcze sie spotkamy! Dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
  10. hej. Moim zdaniem powinnaś dalej prowadzić tego bloga:) Jest bardzo ciekawy i mądrze napisany. Chętnie będę tu zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pisz, fotografuj.Daj nam nutkę lata w okresie jesienno-zimowym. ;D Kiss, kiss :*
    J.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z wielką przyjemnocią powrócę na Twojego bloga, jest on dla mnie wielką podróżniczą inspiracją. Czyta się go z wielką ciekawością, zamieszczone cudne zdjęcia tylko potęgują doznania!:*
    Czekam na więcej!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzieki Tobie Kochana postanowilismy odwiedzic Lanzarote i byly to jedne z najlepszych wakacji:)))Powinnas nadal prowadzic bloga, bo jest interesujacy i odkrywa coraz to nowsze fascynujace fakty o wyspie i powoduje, ze chce sie tam byc!!!
    Jestem pewna, ze jeszcze sie tam spotkamy:)
    Dzieki
    Uka

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałem na Kanary, trafiłem na tego bloga i już wiedziałem, że będzie to Fuerte i Lanza. W Gdańsku było poniżej zera, tam +24 i ani jednej chmurki. Jak na początek stycznia to spoko. Wyspa, jak dla mnie, bardzo ciekawa: krajobrazy, widoki, Cesar Manrique (!!!), jedzonko, i wiele, wiele więcej. Może kiedyś tam wrócę, na Ironmana - ha, ha, jako widz oczywiście.

    Dziękuję za "pozytywne zakręcenie"
    Pozdrawiam
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi milo! dziękuje i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana! Opisuj, fotografuj, zachecaj i czaruj nas dalej! Lanzarote jest moja ulubiona destynacja, staram sie przylatywac tu co roku by zaczerpnac energii i totalnie sie zrelaksowac z Cesarem Manrique (ulubiencem i hero);) Nie moge sie juz doczekac mojej rytualnej kawki con leche con malibu w Jameos del Aqua! Slonce, paprocie, spiew ptakow i slepe krabki... Ach, rozmarzylam sie:)))

    Pozdrawiam i do zobaczenia wkrotce!
    Magda S.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękujemy za cudowną wycieczkę. Szkoda, że El Golfo już przy słabym świetle, ale będzie dodatkowa motywacja tu powrócić. Wszystkim polecam również sąsiednią Fuerteventurę. Naprawdę warto obie wyspy zobaczyć ja najchętniej poszedłbym w ślady Pani Magdy i Pepe. Pozdrawiam. Maciek Kr

    OdpowiedzUsuń
  18. Ohh, dziękuje! Jak miło! :) Zgadzam się, wszystkie wyspy są warte zoabaczenia! Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Piekne widoki ... + klimat = chęć bycia tam. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń